Kontakt z nami

EU

#EAPM - Mów, mów, mów, gdy politycy ustawiają stragany na zbliżające się wybory

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Pracowite, pracowite czasy dla Europejskiego Sojuszu na rzecz Medycyny Spersonalizowanej (EAPM), zwłaszcza gdy jedziemy do Sofii, aby dołączyć do Bułgarskiego Sojuszu na rzecz Medycyny Precyzyjnej i Spersonalizowanej, znanego jako BAPPM, na konferencja „Rak piersi od A do Z”, pisze dyrektor wykonawczy EAPM Denis Horgan. 

A w przyszłym miesiącu, 20 czerwca, Sojusz organizuje okrągły stół na wysokim szczeblu, zorientowany technicznie na temat rzeczywistych dowodów i HTA, który będzie zorganizowany wokół wstępnego scenarzysty, po którym zostaną przedstawione różne przykłady przypadków.

Następnie, we wrześniu 2019 r., drugi okrągły stół zatytułowany „Klocki do Big Data w opiece zdrowotnej” is zaplanowane na okres po przerwie letniej, gdy Parlament zajmie swoje miejsca, a posłowie do PE będą mieli swoje teki na nową pięcioletnią kadencję.

Spotkanie to będzie opierać się na dyskusjach z wcześniejszego, czerwcowego wydarzenia i uwzględniać nową powyborczą sytuację polityczną w sali posiedzeń plenarnych.

Podczas wydarzenia Powrót do Bułgarii i Sofii zostaną omówione różne tematy, takie jak dostęp do wczesnej diagnozy i badań przesiewowych, precyzyjna diagnostyka i leczenie farmaceutyczne, a także rola zespołu interdyscyplinarnego w procesie podejmowania decyzji i wyborze leczenia.

Konferencja zgromadzi różnych interesariuszy na arenie medycyny spersonalizowanej spośród decydentów odpowiedzialnych za politykę zdrowotną, członków komisji ds. zdrowia w bułgarskim parlamencie, grup pacjentów, płatników, pracowników służby zdrowia, przedstawicieli przemysłu, nauki, środowisk akademickich i badawczych.

Głosowanie jest duże

reklama

Wspomniane powyżej gromadzenie rzeczywistych dowodów będzie oczywiście miało miejsce po wyborach europejskich, które szybko nas przerastają. Do tego stopnia, że ​​w połowie tygodnia odbyła się debata wśród wielu Spitzenkandidaten.

Są to najlepsi kandydaci z różnych partii politycznych, z których każda ma nadzieję zastąpić Jean-Claude'a Junckera na stanowisku przewodniczącego Komisji na następną pięcioletnią kadencję.

Wśród uczestników był obecny wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans, reprezentujący partię S&D, który chce minimalnej stawki podatku dochodowego od osób prawnych w całej UE.

Był tam również Manfred Weber z EPP, przez wielu uważany za kolejnego „króla”, który mówił o klimacie i nowym porozumieniu dla Afryki (z własnym komisarzem, który ma to nadzorować i kręci się wokół działań na granicach zewnętrznych).

Ścigał się z Timmermansem o oszczędności, a Ska Keller z Zielonych wyraziła swój pogląd, że lepiej nie handlować, niż handlować źle. 

Jan Zahradil z ECR był również obecny na debacie, podobnie jak Nico Cué z europejskiej lewicy, a dołączyła do nich Margrethe Vestager z ALDE, która formalnie nie jest Spitzenkandidat, ponieważ liberałowie mają grupę faworytów i tak naprawdę nie grają.

Oczywiście żadna z wyżej wymienionych grup nie może w ogóle zostać szefem Komisji, ponieważ jest równie prawdopodobne – pomimo poważnego ryzyka znacznego zirytowania Parlamentu Europejskiego – że kompromisy w ciemnych pokojach z udziałem przywódców UE zakończą się tak samo tak jak ostatnim razem, kiedy nikt tak naprawdę nie chciał Junckera, ale hej-ho, właśnie go mamy.

Przynajmniej Konkurs Piosenki Eurowizji daje wyraźnego zwycięzcę. Bądź na bieżąco, drogi czytelniku…

Tymczasem we Francji odbyła się debata między dwoma czołowymi francuskimi kandydatami w wyborach do UE, podczas której kilku z nich zmierzyło się w telewizji, ale bardziej interesujące były komentarze Junckera dotyczące prezydenta Francji Emmanuela Macrona. 

Przewodniczący Komisji powiedział: „Wydaje mi się jasne, że grupa skupiona wokół Macrona, jakkolwiek by się składała, odegra więcej niż marginalną rolę i będzie miała coś do powiedzenia (w wyborze kolejnego szefa Komisji).

„Ale nie wydaje mi się, żeby było jasne, dokąd zmierza”. 

Jasne czy nie, Macron jest w tej chwili w kilku umysłach, nie tylko kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która pomimo mówienia gazecie Süddeutsche Zeitungże Niemcy i Francja nadają „na bardzo podobnych falach”, wyznał: „Oczywiście, że się ze sobą kłócimy. Istnieją różnice w mentalności między nami, a także różnice w tym, jak rozumiemy nasze role”.

Nowa rola eksperta od raka

Komisja Europejska wybrała Mauro Ferrariego, badacza nanomedycyny z USA, na szefa jej funduszu naukowego, Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych, który podejmie się tego zadania w styczniu.

Ferrari jest dobrze znany ze swojej pracy nad nowymi metodami leczenia raka, a także chętnie podkreśla, że ​​rak nie jest tak prosty, jak bycie tylko jedną chorobą. 

Był cytowany Polityczny mówiąc: „Pierwszą rzeczą, którą musimy zrobić, to uznać, że rak nie jest jedną chorobą"to nie 100 chorób. Myślę, że za kilka dekad spojrzymy wstecz i będziemy się śmiać z naszej ignorancji związanej z używaniem jednego słowa do opisania całego zestawu chorób”.

Cóż, „śmiech” prawdopodobnie nie jest właściwym słowem, ale z pewnością jest dokładny w swoim przedstawieniu raka.

„Cały pogląd, że nikt już nie zachoruje na raka, jest absurdalny” – kontynuował Ferrari. „Jednak pomysł, że można uchronić ludzi przed śmiercią na raka, że ​​można ograniczyć jego wpływ na życie, myślę, że to bardzo realistyczne koncepcje”.

G7 w sprawie zdrowia

Świat"Siedem najbogatszych krajów (znanych jako G7) wysłało swoich ministrów zdrowia do Paryża, aby omówić między innymi dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej na całym świecie. 

Francja, kraj przyjmujący, intensywnie walczy z nierównościami w tej dziedzinie, koncentrując się na poprawie dostępu na całym świecie.

Spotkanie zakończy się w piątek (17 maja) o godz Francja poszukuje zobowiązania przy okrągłym stole do stworzenia platformy internetowej poświęconej najlepszym praktykom i świadczeniu podstawowej opieki zdrowotnej.

Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone mają swoich ministrów, a dołączają do nich przedstawiciele Światowego Funduszu, Światowej Organizacji Zdrowia, Gavi, Unitaid i Francji"własną agencję rozwoju. Dołączą do nich również eksperci ze społeczeństwa obywatelskiego.

Tymczasem WHO, OECD, Globalny Fundusz i Bank Światowy mają zostać wezwane do podpisania listu deklarującego zamiar współpracy w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej. Otrzymają również zadanie sporządzenia raportu z ustaleń dotyczących platformy internetowej.

W Paryżu dyskutowane są także plany m.ingruźlica korzeniowa, AIDS i malaria, podczas gdy na porządku dziennym są również nierówności płci, w szczególności dostęp do opieki zdrowotnej i niski poziom reprezentacji kobiet na wysokim szczeblu w sektorze zdrowia. 

W tym temacie UE"Komitet Doradczy ds. Równych Szans dla Kobiet i Mężczyzn również wniesie swój wkład.

Szczyt w Sybinie

Wcześniej w maju w Siblu w Rumunii odbył się nieformalny szczyt szefów państw i rządów UE. Kraj ten sprawuje oczywiście obecnie rotacyjną prezydencję w UE.

Różne grupy polityczne miały wiele do powiedzenia na temat tego wydarzenia, więc zacznijmy od przewodniczącego EPL, Josepha Daula, który powiedział: „Obchodząc Dzień Europy w Sybinie, ponownie zobowiązujemy się do budowania przyszłości w oparciu o wartości, które przyniosły pokój i dobrobyt dla naszego kontynentu i nadzieję dla naszych obywateli. 

„Kiedy obywatele Europy głosują w wyborach do Parlamentu Europejskiego… mają możliwość decydowania o tym, jak kształtować naszą wspólną przyszłość”.

Tymczasem przewodniczący Grupy S&D, Udo Bullman, nazwał szczyt „wyjątkową okazją dla przywódców UE do wysłania śmiałego sygnału odnowy obywatelom Europy”. 

„Nie możemy normalnie funkcjonować, kiedy nasza planeta jest historycznie zagrożona, a dzieci żyją w ubóstwie, podczas gdy duże firmy płacą prawie zerowe podatki” – powiedział.  

Ska Keller, przewodnicząca Grupy Zielonych/WSE w Parlamencie Europejskim, powiedziała: „Uderzające jest to, że w projekcie deklaracji z Sybinu „zmiana klimatu” jest ostatnim słowem na samym końcu dokumentu. Wydaje się, że że szefowie państw i rządów nadal nie rozumieją powagi sytuacji. 

„Nie tylko ignorują tysiące młodych ludzi, którzy co tydzień wychodzą na ulice, domagając się działań na rzecz klimatu, ale narażają całą naszą przyszłość na ryzyko. Ochrona klimatu nie powinna być dla Unii Europejskiej przypisem, ale powinna znajdować się w centrum całej europejskiej polityki. Unia Europejska musi zwiększyć swoje ambicje i dać przykład ambitnemu, globalnemu planowi działania na rzecz klimatu”.

Kolega Kellera, Philippe Lamberts, dodał: „Potrzebujemy polityków, którzy mają odwagę wprowadzić prawdziwe zmiany w Europie. Chcemy przyzwoitego dochodu minimalnego we wszystkich państwach członkowskich UE, chcemy działającego systemu ubezpieczenia od bezrobocia na poziomie europejskim i chcemy sprawiedliwy system podatkowy”.

I prezes GUE/NGL  Gabi Zimmerpowiedział: „Pytamy przywódców państw członkowskich UE, czy wyciągnęli jakieś wnioski z kryzysu klimatycznego, referendum w sprawie brexitu, wzrostu skrajnej prawicy i sił nacjonalistycznych oraz rosnącego braku zaufania obywateli do instytucji UE. 

„Nie potrzebujemy więcej pustych obietnic dotyczących zmian klimatu i równości społecznej. A już na pewno nie potrzebujemy wzmocnionej współpracy wojskowej. Zamiast tego przywódcy państw członkowskich UE muszą skorygować trajektorię Europy”.

Nie proszę o wiele, więc…

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy