Maroko potwierdziło w czwartek (10 grudnia), że wznowi stosunki dyplomatyczne z Izraelem „z minimalnym opóźnieniem” i wychwalało jako „historyczną” decyzję Waszyngtonu o uznaniu suwerenności Maroka nad regionem Sahary Zachodniej. „Płyty tektoniczne się przesuwają” – powiedział Aaron Klein, doradca strategiczny premiera Izraela Benjamina Netanjahu, w komentarzu po ogłoszeniu przez prezydenta USA Donalda Trumpa normalizacji stosunków między Izraelem a Marokiem, pisze, Yossi Lempkowicz.
To czwarta umowa o normalizacji w ciągu ostatnich czterech miesięcy między Izraelem a krajami arabskimi, po Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Bahrajnie i Sudanie. Narody te podążają śladem Egiptu i Jordanii, które zawarły pokój z Izraelem odpowiednio w 1979 i 1994 roku.
„Kolejny HISTORYCZNY przełom dzisiaj! Nasi dwaj WIELCY przyjaciele, Izrael i Królestwo Marokańskie, zgodzili się na pełne stosunki dyplomatyczne – ogromny przełom dla pokoju na Bliskim Wschodzie!” napisał Trump na Twitterze po rozmowie telefonicznej z królem Maroka Mohammedem VI.
Porozumienie jest częścią umowy, w ramach której Stany Zjednoczone uznają sporne terytorium Sahary Zachodniej za część Maroka, stając się jedynym krajem zachodnim, który to uczynił.
Umowa obejmuje również zgodę na przeloty, a także bezpośrednie loty do iz Izraela dla wszystkich Izraelczyków.
Maroko i Izrael utrzymywały odpowiednio biura łącznikowe w Tel Awiwie i Rabacie w latach 1990., zanim zamknęły je w 2000 r.
starszy doradca Białego Domu Jared Kushner powiedział Reuters: „Zamierzają natychmiast ponownie otworzyć swoje biura łącznikowe w Rabacie i Tel Awiwie z zamiarem otwarcia ambasad. I zamierzają promować współpracę gospodarczą między firmami izraelskimi i marokańskimi”.
Podczas seminarium internetowego zorganizowanego przez JNS w czwartek Aaron Klein, doradca strategiczny izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, powiedział: „Cała koncepcja pokoju, którą obserwujemy, rozwija się teraz między Izraelem a ZEA, między Izraelem a Bahrajnem, Izraelem a Sudanem, teraz Izrael i Maroko, wiele z tego wywodzi się z doktryny Netanjahu, pokój przez siłę, pokój w zamian za pokój”.
Maroko potwierdziło w czwartek, że wznowi stosunki dyplomatyczne z Izraelem „z minimalnym opóźnieniem” i wychwalało jako „historyczną” decyzję Waszyngtonu o uznaniu suwerenności Maroka nad regionem Sahary Zachodniej.
Marokański król Mohammed VI powiedział, że dążenie jego kraju do pełnej suwerenności nad Saharą Zachodnią „nigdy nie odbędzie się kosztem walki narodu palestyńskiego o jego słuszne prawa”.
W czwartkowej rozmowie telefonicznej król Mohammed VI poinformował przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa o treści rozmowy telefonicznej, którą odbył z prezydentem USA Donaldem Trumpem, poinformowała oficjalna agencja informacyjna Maroka MAP.
W rozmowie z palestyńskim przywódcą król Mohamed VI podkreślił, że stanowisko Maroka w sprawie palestyńskiej jest „niezłomne i niezmienne”. Zwrócił również uwagę, że królestwo „popiera rozwiązanie dwupaństwowe i wierzy, że negocjacje między Palestyńczykami a Izraelczykami to jedyny sposób na osiągnięcie ostatecznego i trwałego rozwiązania konfliktu”.
Król dodał, że Maroko zawsze „uważa, że sprawa palestyńska jest na tym samym poziomie (jak) sprawa marokańskiej Sahary. Działania Maroka mające na celu dalsze zakotwiczenie marokańskiego charakteru Sahary nigdy nie będą odbywać się kosztem walki narodu palestyńskiego o jego słuszne prawa”.
Amerykańska zmiana w kwestii Sahary
Prezydent USA „uznał też zwierzchnictwo Maroka nad całym terytorium Sahary Zachodniej” – napisano w oświadczeniu Białego Domu.
Zgoda Trumpa na zmianę polityki USA wobec Sahary Zachodniej była filarem zabezpieczenia porozumienia Maroka i znaczącej zmiany od przeważnie neutralnego stanowiska.
W Rabacie dwór królewski Maroka powiedział, że Waszyngton otworzy konsulat w Saharze Zachodniej w ramach umowy Maroka z Izraelem.