Kontakt z nami

EU

Gdy kremlowskie lisy w niebieskich hełmach chcą pilnować kurnika

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Wieloletni minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow (na zdjęciu) wyrazili konieczność podniesienia zdolności sił pokojowych OUBZ tak, aby mogli stać się częścią sił pokojowych ONZ, pisze Zintis Znotiņš.

OUBZ została utworzona wkrótce po rozpadzie ZSRR i Układu Warszawskiego w celu utrzymania siły przeciwnej dla NATO.

W skład OUBZ wchodzą obecnie Rosja, Białoruś, Kazachstan, Armenia, Uzbekistan, Tadżykistan i Kirgistan, czyli wszystkie byłe republiki sowieckie, które pozostały w rosyjskiej strefie interesów lub z jakichś powodów są od niej zasadniczo zależne. Nie ma wątpliwości, że wszystkie państwa członkowskie OUBZ mają tę samą platformę ideologiczną. Więc jakie są formacje wojskowe OUBZ, które Ławrow tak chętnie chce zaangażować w misje pokojowe ONZ?

Rosja: 98. Dywizja Powietrznodesantowa (Iwanowo), 31. Brygada Powietrznodesantowa (Uljanowsk); Kazachstan: 37. Brygada Powietrzno-Szturmowa, batalion piechoty morskiej; Białoruś: 1. Brygada Specnazu; oraz po jednym batalionie z Armenii, Kirgistanu i Tadżykistanu. W planach jest uzupełnienie OUBZ o jednostki Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji oraz jednostki specjalnego przeznaczenia MSW. Takie jednostki dostarczają również Białoruś i Kirgistan. OUBZ posiada również rosyjską jednostkę lotniczą rozmieszczoną w Kirgistanie.

Dobrze, ale jakie są obowiązki sił pokojowych? Chronią ludność cywilną, aktywnie zapobiegają konfliktom, zwalczają przemoc, zwiększają bezpieczeństwo oraz upoważniają instytucje państwowe do podejmowania tych obowiązków.

Czekaj, albo Ławrow ma osobliwe poczucie humoru, albo czegoś nie rozumiem. OUBZ składa się głównie z rzezimieszków – żołnierzy lub funkcjonariuszy policji, którzy zostali przeszkoleni wyłącznie w celu szybkiego zabicia kogoś, ale teraz są przerabiani na żołnierzy sił pokojowych. Możesz także ogłosić, że lwy i krokodyle przestawią się teraz na jedzenie trawy lub że seryjny morderca został mianowany chirurgiem w jakimś szpitalu.

Siły wojskowe OUBZ nie mogą wypełniać obowiązków sił pokojowych z tego prostego powodu, że nie zostały do ​​tego przeszkolone. Zostali przeszkoleni w zupełnie innym celu.

reklama

Widać, że w OUBZ dominują siły rosyjskie. Do tego stopnia, że ​​OUBZ jest w zasadzie organizacją powołaną przez Rosję w celu służenia jej interesom.

Spójrzmy tylko na niektóre misje, na które Rosja wysłała swoje wojska. Tylko kilka przypadków.

Naddniestrze: konflikt rozpoczął się w 1990 r. w sowieckiej Mołdawii, kiedy rosyjskojęzyczna mniejszość regionu naddniestrzańskiego oddzieliła się i jednostronnie ogłosiła niepodległość.

Osetia Południowa: kiedy Gruzja odzyskała niepodległość w 1991 roku, pod przywództwem Zviada Gamsachurdii próbowała odzyskać kontrolę nad swoimi autonomicznymi terytoriami. W Osetii Południowej przekształciło się to w 1.5-letnią wojnę z około 1,000 ofiarami. Konflikt nasilił się w 2008 roku.

Oba te konflikty wybuchły, ponieważ Rosja chciała uniemożliwić powstanie suwerennych narodów, czyli kraje te chciały opuścić rosyjską strefę wpływów.

To dość osobliwa sytuacja, jeśli się na to spojrzy. Rosja była przyczyną powstania tych konfliktów, ale potem wysłała też swoje siły pokojowe na te same obszary konfliktu.

Rosja chciała także, aby jej siły pokojowe zostały wysłane na obszary konfliktu na Ukrainie. W wysoce rozwiniętej rosyjskiej wojnie hybrydowej ci tak zwani „rozjemcy” są jedną z metod realizacji jej interesów na Ukrainie bez przeprowadzania konwencjonalnego ataku.

Jak widać, to stara rosyjska taktyka – wywołać konflikt, a następnie wysłać na ten konflikt swoje siły pokojowe. Należy zauważyć, że ZSRR nie wstydził się takiego podejścia. Związek Radziecki wywołał niepokoje, a następnie wysłał swoje wojska jako „wyzwolicieli” do ochrony ludu pracującego. Wszystko, co nowe, jest po prostu dobrze zapomniane, prawda?

Najprawdopodobniej sama Rosja zdaje sobie sprawę, że jej operacje „pokojowe” nie wyglądają tak dobrze z zewnątrz, więc szuka sposobów, aby to ukryć. CSTO nie jest rozwiązaniem kompletnym, bo nikt na świecie nie uważa organizacji za coś poważnego. Następną rzeczą, którą należy spróbować, jest „wejście pod czyjś dach” – dlaczego po prostu nie pójdziemy na całość i nie spróbujemy stać się częścią misji pokojowych ONZ?

Nasuwa się ciekawe pytanie – czy te próby stania się „rozjemcami” mają związek z konfliktami już wywołanymi przez Rosję, czy z konfliktami, które dopiero na nas czekają?

Uważam, że ONZ powinna jasno stwierdzić, że kraje, które angażują się w agresję na inne kraje, nie mogą brać udziału w operacjach pokojowych, bo inaczej znaleźlibyśmy się w sytuacji, w której zdecydowalibyśmy się wysłać lisa do pilnowania naszego kurnika.

Poglądy wyrażone w powyższym artykule są poglądami samego autora i nie reprezentują żadnych Reporter UE postawa.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy