Kontakt z nami

EU

Niezależni dziennikarze muszą uciekać z Ukrainy „w obawie o swoje bezpieczeństwo”

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Trudna sytuacja dziennikarzy na Ukrainie znalazła się w centrum uwagi, a kilka głośnych spraw podkreśla potrzebę pilnych działań ze strony społeczności międzynarodowej. Takie było główne przesłanie konferencji poświęconej wolności prasy, która odbyła się 10 grudnia w Brukseli – obchodzonej jako Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka.

Kwestia wolności słowa i praw dziennikarzy na Ukrainie była głównym tematem wydarzenia, podczas którego wybitny ukraiński prawnik Andrei Domansky przytoczył kilka przykładów domniemanych naruszeń praw człowieka.

Przesłuchanie było szczególnie na czasie, ponieważ odbywa się kilka dni po raporcie organizacji praw człowieka Artykuł 19, w którym stwierdzono, że dziennikarstwo jest bardziej niebezpieczne i bardziej zagrożone niż w jakimkolwiek momencie ostatniej dekady. Powstanie autorytarnych rządów podwoiło presję wywieraną na dziennikarzy na całym świecie, twierdzi grupa, która stwierdziła, że ​​w 326 roku uwięziono kolejnych 2017 dziennikarzy za ich pracę, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu z 2016 rokiem.

Donald Trump przyzwyczaił się do demonizowania reporterów jako „paskudnych” i „okropnych”, a ponad 30 dziennikarzy, w tym Jamal Khashoggi, zostało zamordowanych w tym roku.

Domansky, który jest także gospodarzem najlepiej ocenianego programu telewizyjnego i radiowego na Ukrainie, reprezentuje wielu ukraińskich dziennikarzy, którzy byli zatrzymywani lub prześladowani za „nie robienie nic więcej” poza wykonywaniem swoich obowiązków zawodowych. Odnotował 200 takich przypadków, z których 90 dotyczyło użycia przemocy wobec dziennikarzy.

reklama

Należą do nich dziennikarze, których można uznać za „prorosyjskich” i „proukraińskich” oraz wszystkich innych pomiędzy.

Jego obawy podziela Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), największa na świecie organizacja międzyrządowa zajmująca się bezpieczeństwem. Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ) i Human Rights Watch również potępiły domniemane naruszenia, podczas gdy Europejski Trybunał Praw Człowieka wezwał Ukrainę do „poszanowania jej międzynarodowych zobowiązań” w kwestii wolności prasy.

https://youtu.be/1ughZgA0euM

Niedawny raport sporządzony przez szanowany think tank Freedom House mówi, że chociaż środowisko medialne na Ukrainie uległo poprawie, pozostaje kilka wyzwań, w tym „nieuzasadniona ingerencja polityczna w treści, a także przemoc, nękanie i inne nadużycia wobec dziennikarzy”.

Przedstawiciel OBWE ds. wolności mediów, były francuski eurodeputowany socjalista Harlem Desir, zaapelował do ukraińskich władz o „powstrzymanie się od nakładania niepotrzebnych ograniczeń na pracę zagranicznych dziennikarzy, co wpływa na swobodny przepływ informacji i wolność mediów”.

Desir, który był posłem do PE w latach 1999-2014, powiedział: „Dziennikarze mają prawo do wyrażania odmiennych poglądów i informowania o kwestiach, które można uznać za kontrowersyjne, drażliwe lub obraźliwe, bez obawy przed odwetem”.

Desir chce, aby władze ukraińskie przyspieszyły śledztwo w sprawie Wyszyńskiego i uwolniły dziennikarza.

Przemawiając na brukselskiej konferencji Domansky, który prowadzi wykłady na temat praw dziennikarzy, przytoczył kilka przypadków rzekomego nękania, m.in. strana.ua polityczny portal informacyjny. Powiedział, że ponieważ publikacja jest „ciągle atakowana”, redaktor Igor Gujva poprosił o azyl polityczny w Wiedniu. Jego korespondent w Kijowie Kirili Małyshev jest „nieustannie szykanowany” przez władze.

Inną naświetloną sprawą jest sprawa Danili Mokryk z Pierwszego Kanału Telewizyjnego i groźby pozbawienia życia „w wyniku jego działań na rzecz walki z korupcją”.

Domański powiedział: „Obaj ci dziennikarze są lojalni wobec obecnego systemu ukraińskiego, ale dla politycznych przeciwników rządu sytuacja jest jeszcze bardziej niepokojąca”.

Godny uwagi jest przypadek Cyryla Wyszyńskiego, który przebywa w areszcie śledczym od czasu jego aresztowania w Kijowie przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w maju. Wyszynski jest szefem biura agencji informacyjnej RIA Nowosti Ukraina i jest przetrzymywany pod zarzutem zdrady stanu do czasu dalszego śledztwa. Sugerowano, że współpracował z rosyjskim wywiadem, czemu stanowczo zaprzecza.

SBU oskarża RIA Novosti Ukraina o udział w „hybrydowej wojnie informacyjnej” prowadzonej przez Rosję przeciwko Ukrainie. Rozprawa przedprocesowa ma się odbyć w Kijowie 11 grudnia, a proces Wyszyńskiego wyznaczono na 28 grudnia.

Sprawa jest tym bardziej kontrowersyjna, że ​​zarzuty wobec Wyszyńskiego, który ma podwójne obywatelstwo rosyjsko-ukraińskie, dotyczą w sumie 14 artykułów innych dziennikarzy i o różnych opiniach, ale opublikowanych przez niego w 2014 roku. Żaden z autorów nie został oskarżenie i zatrzymanie Wyszyńskiego wywołało gniewną krytykę ze strony Moskwy i wyrazy zaniepokojenia ze strony organów nadzorujących media.

Rosyjski MSZ nazywa aresztowanie Wyszyńskiego aktem „rażącej samowolki” i atakiem na wolność słowa.

W przypadku uznania za winnego dziennikarzowi grozi maksymalnie 15 lat więzienia i konfiskata mienia.

Nowatorski pomysł „wymiany ułaskawień” jest rozważany przez Domansky'ego, w którym prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zgadza się na ułaskawienie Wyszyńskiego z prezydentem Rosji Władimirem Putinem również ułaskawieniem Olega Sencowa, ukraińskiego reżysera filmowego, pisarza i zdeklarowanego przeciwnika aneksji Krymu przez Rosję. W dniu 10 maja 2014 r. został aresztowany w Symferopolu na Krymie pod zarzutem planowania aktów terrorystycznych przeciwko „de facto” rosyjskim rządom na Krymie.

Sencow zdobył prestiżową nagrodę UE im. Sacharowa za wolność myśli, ale ponieważ nadal jest przetrzymywany w Rosji, nie będzie mógł odebrać nagrody w Parlamencie Europejskim w Strasburgu jeszcze w tym tygodniu.

Twierdzi się, że UE mogłaby działać jako pośrednik w celu rozładowania napięć i ułatwienia takiej wymiany.

Domanksy powiedział: „Jest Boże Narodzenie, więc jaki jest lepszy czas na taki gest sezonowej dobrej woli?”

Domansky mówi, że ta sprawa i inne stawiają ważne pytania dotyczące swobodnego wyrażania poglądów politycznych przez dziennikarzy i tego, jak rządy sobie z nimi radzą.

Mówi, że chociaż każdy kraj ma prawo do ochrony swoich interesów narodowych, dziennikarze mają również prawo do wykonywania swojej działalności zawodowej bez obawy o molestowanie.

Prawa dziennikarzy są na Ukrainie zapisane w prawie – zasada wolności słowa w tym kraju sięga 1710 roku – ale jest „duża różnica”, jeśli chodzi o realizację tego prawa, argumentuje się.

Napięcia między Moskwą a Kijowem gwałtownie wzrosły, odkąd Rosja zajęła Krym na Ukrainie w 2014 roku i udzieliła poparcia separatystom we wschodniej Ukrainie, pomagając rozpocząć wojnę, w której zginęło ponad 10,300 XNUMX osób.

Stosunki między nimi pogorszyły się jeszcze niedawno, gdy Rosja zajęła ukraińskich marynarzy i okręty wojenne na Morzu Azowskim.

Prozachodni rząd Ukrainy obawia się rosyjskich mediów, oskarżając Moskwę o rozpowszechnianie dezinformacji mającej na celu zasianie napięcia i destabilizację kraju. Kijów od 2014 roku zablokował kilkanaście rosyjskich kanałów telewizyjnych, oskarżając je o szerzenie propagandy.

Ukraina jest również oskarżana o zaniechanie śledztwa w sprawie zabójstw niezależnych i opozycyjnych dziennikarzy na jej terytorium, w tym zabójstwa dziennikarza telewizyjnego i obywatela Rosji Arkadego Babczenki, zastrzelonego w Kijowie.

Prozachodni rząd Ukrainy obawia się rosyjskich mediów, oskarżając Moskwę o rozpowszechnianie dezinformacji mającej na celu zasianie napięcia i destabilizację kraju.

Departament Stanu USA powiedział, że Waszyngton podziela zaniepokojenie Ukrainy rosyjską propagandą, ale podkreślił, że Ukraina musi zapewnić przestrzeganie prawa, w tym międzynarodowego prawa dotyczącego praw człowieka.

Rosyjski wysłannik przy ONZ Wasilij Nebenzia powiedział niedawno Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że Ukraina „czyści i zamyka” niezależne media w kraju.

Niezależni dziennikarze muszą uciekać z Ukrainy „w obawie o swoje bezpieczeństwo”, dodając: „Ukraina dzięki swoim władzom żyje w równoległej rzeczywistości”.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy