Kontakt z nami

Bośnia i Hercegowina

#Dodik - #Bośnia i Hercegowina jest „skazana na to, że stanie się państwem upadłym”, jeśli zignoruje się Dayton

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Przywódca ludności serbskiej w Bośni, Milorad Dodik (na zdjęciu), wkracza w ostatnie godziny zaciekłej kampanii wyborczej, w której broni porozumienia z Dayton i oskarża innych o jego ignorowanie, pisze Martin Banks.

Minęło 20 lat od osiągnięcia porozumienia w Dayton w stanie Ohio mającego zakończyć konflikt, który kosztował życie około 100,000 XNUMX osób.

Porozumienie osiągnięte 21 listopada 1995 roku przez prezydentów Bośni, Chorwacji i Serbii było złożonym kompromisem i stworzyło zjednoczone państwo federalne w Bośni i Hercegowinie.

Opór niektórych partii politycznych wobec Dayton pozostaje jedną z najpoważniejszych przeszkód w rozwoju Bośni i Dodik wzywa gwarantów porozumienia z Dayton – UE, USA i Rosję – do egzekwowania jego postanowień.

Komentarze Dodika i nawiązanie do porozumienia pojawiają się w przededniu niedzielnych krajowych wyborów prezydenckich i parlamentarnych w Bośni.

Prowadził kampanię na rzecz większej autonomii, podczas gdy przywódca bośniackich Chorwatów Dragan Covic wzywał do utworzenia odrębnego regionu zarządzanego przez Chorwatów.

W kampanii użyto retoryki prowadzącej do podziałów etnicznych, która pomogła wywołać wojnę w Bośni w latach 1992–95, budząc wątpliwości, czy po głosowaniu kraj ten będzie w stanie podążać drogą prowadzącą do członkostwa w Unii Europejskiej i NATO.

reklama

Dodik, prezydent Republiki Serbskiej, serbskiej połowy Bośni i Hercegowiny, stara się zostać jednym z trzech członków zbiorowego przewodnictwa przewidzianego w porozumieniu z Dayton.

W ostatnich tygodniach zaskoczył obserwatorów, porzucając rozmowy o secesji i zamiast tego wzywając gwarantów porozumienia z Dayton – główne mocarstwa zachodnie oraz Rosję – do egzekwowania jego postanowień. Mówi, że Bośnia i Hercegowina jest „skazana na upadłość państwa”, jeśli Dayton zostanie zignorowane.

W piątek (5 października) źródło Komisji Europejskiej powiedziało tej witrynie internetowej: „Utrzymująca się niestabilność w Bośni to ostatnia rzecz, jakiej ktokolwiek by w tej chwili chciał, i wywołuje narastające pytania o przyszłość regionu Bałkanów Zachodnich”.

Uważa się, że Unia Europejska, rozproszona Brexitem i wewnętrznymi podziałami w sprawie zmian w sądownictwie na Węgrzech i w Polsce, nie będzie chciała spełnić obietnic złożonych po rozpadzie Jugosławii, dotyczących przyjęcia wszystkich jej części jako członków UE.

Dodik twierdzi, że opowiada się za przystąpieniem do UE, ale w obecnych okolicznościach uważa je za mało prawdopodobne. Uważa także, że stał się celem niektórych członków zachodniego sojuszu ze względu na jego sprzeciw wobec udziału Bośni i Hercegowiny w NATO.

W styczniu 2017 r. Departament Skarbu USA nałożył sankcje na Dodika, oskarżając go o „aktywne utrudnianie Porozumienia z Dayton”.

Od tego czasu odrzucił to posunięcie jako umotywowany politycznie „dźgnięcie w plecy” ze strony urzędników, którzy – jak podkreśla – zostali mianowani przez ustępujący Biały Dom Obamy. Mówi, że spodziewa się, że administracja Trumpa „naprawi błąd” i usunie go z listy sankcyjnej w najbliższej przyszłości.

W odpowiedziach e-mailowych na szereg zadanych mu pytań Dodik powiedział tej witrynie internetowej: „Porozumienie z Dayton wzywało do tak zwanego konsocjacjonizmu. Oznaczało to, że trzy wrogie frakcje wojny podzielą kraj, bez żadnej z trzech dowodzących. To nie jest to, co się wydarzyło. Zamiast tego dowodzą międzynarodowi biurokraci, za pośrednictwem Biura Wysokiego Przedstawiciela, którzy niezawodnie wspierają frakcję bośniacką”.

Twierdzi, że Dayton wzywał do wysoce zdecentralizowanej struktury, w której większość władzy rządzącej zostałaby przekazana dwóm częściom składowym – Republice Serbskiej z jednej strony i Federacji Bośni i Hercegowiny z drugiej.

Powiedział, że każdy z podmiotów ma własną konstytucję i system zarządzania.

Mówi, że narodowy rząd Bośni i Hercegowiny zawsze miał być lekkim elementem, zamiast tego rozrósł się z zaledwie 3,000 2000 pracowników w 23,000 r. do ponad XNUMX XNUMX obecnie.

Na poparcie swoich poglądów Dodik przytacza słowa głównego architekta Dayton, zmarłego amerykańskiego dyplomaty Richarda Holbrooke'a. Mówi, że Holbrooke i on nie zgadzali się w wielu kwestiach, ale pod koniec życia Holbrooke napisał: „Bośnia jest państwem federalnym. Powinna być zorganizowana na wzór państwa federalnego.

„Nie może istnieć jednolity rząd, ponieważ kraj ponownie popadłby w konflikt. To jest powód, dla którego porozumienie pokojowe z Dayton jest prawdopodobnie najskuteczniejszym porozumieniem pokojowym na świecie w niedawnej przeszłości, ponieważ uznało rzeczywistość”.

Dodik zarzuca Biuru Wysokiego Przedstawiciela występowanie w roli pełnomocnika w imieniu społeczności bośniackiej.

„Wysoki Przedstawiciel nie ma władzy wykonawczej, a mimo to on i jego Biuro nakładają prawa, wypierają demokratycznie wybranych urzędników i ingerują w władze wspierane przez konstytucję” – mówi. „Ingerował nawet w konstytucje podmiotów wchodzących w jego skład bez żadnej podstawy prawnej. Taki interwencjonizm nie przyczynił się do stabilności, pojednania i wzajemnego zaufania”.

Wysoki Przedstawiciel, mianowany przez wielonarodową grupę sterującą, zachowuje się jak niewybrany gubernator kolonialny, twierdzi. Dodik uważa, że ​​jeśli rola Biura Wysokiego Przedstawiciela nie zostanie radykalnie ograniczona, instytucje rządzące w obu częściach Bośni i Hercegowiny pozostaną słabo rozwinięte.

„Prowadzi to do niezgody i niestabilności, czemu właśnie miała zapobiec formuła z Dayton” – mówi Dodik. "Chcę pokoju. Wszyscy chcemy pokoju. Ale obecna sytuacja może doprowadzić nas z powrotem do wojny”.

Doug Henderson, były minister obrony Wielkiej Brytanii, zgadza się z Dodikiem. Powiedział: „Wdrożenie porozumienia z Dayton to pierwszy krok do współistnienia w naszej coraz bardziej powiązanej społeczności światowej. Na Bałkanach stabilność będzie wymagała związania się z Unią Europejską. Tylko wtedy można zagwarantować postęp gospodarczy i bezpieczeństwo.”

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy