Kontakt z nami

Pierwsza

EU: Ritual Slaughter - Halal Steak on Your Plate

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

rytuał

ILUSTRACJA - Złota miska przedstawiająca Io - kochankę Zeusa - zamienioną w krowę.

Animal Intergroup Parlamentu Europejskiego rozpoczęła rok w obliczu ponurych faktów i danych liczbowych dotyczących lukratywnego biznesu uboju rytualnego, który szybko rozwija się w Europie Wschodniej.

Debata z ekspertami w tej sprawie pokazuje, że odrażające praktyki przenoszą się ze starych członków UE na nowych. Sytuacja w polskim rolnictwie budzi poważne obawy.
Oficjalnie przestrzegano dwóch głównych aktów prawnych: dyrektyw Rady z 2008 i 2009 r. Skupiających się na minimalnych wymaganiach dotyczących procedur uboju bydła i świń oraz manipulacji w momencie zabójstwa.
„Polscy rolnicy mieli czas na dostosowanie się do nowych zasad. Wszystkie rzeźnie są nadzorowane przez weterynarzy, kastrację prosiąt samców zajmują się profesjonalnie - mówi Anna Kowalska-Klockiewicz, pierwsza sekretarz rolnictwa w polskim przedstawicielstwie przy UE.
W rezultacie 98% gospodarstw spełniło wymagania iz powodzeniem spełnia normy europejskie.
Wbrew oficjalnym danym prof. Elzanowski ujawnił ponure realia hodowli bydła i trzody chlewnej w Polsce: „Warunki dla zwierząt spełniają minimalne wymagania tylko w najlepszych przypadkach, a rząd stara się to minimum przedstawić jako standard. Sektor musi wykonać odpowiednią pracę, tłumacząc i rozumiejąc obiektywne i pełne informacje o normach europejskich ”.
„Ubój rytualny to dzieło pokojowe, ale wyjątki weterynaryjne są efektywnie opłacane przez„ stawkę pokoju ”, która zamyka sytuację poza wyobrażeniem” - kontynuuje prof. Elzanowsky.
W ogólnie złych warunkach dla zwierząt, znacznie wykraczających poza oczekiwane standardy UE, ubój rytualny jest szczególnie odrażającą praktyką. Główne odstępstwo od standardowej procedury UE polega na braku ogłuszania, co czyni go odstraszającym.
„Podczas tych odrażających rytuałów dochodzi do wielu strasznych manipulacji” - kontynuuje profesor Elzanowski, powołując się na liczne doniesienia weterynaryjne i dowody na agonię zwierząt podczas krwawienia z poderżniętego gardła.

 

rytuał 2

ILUSTRACJA - W wielu starożytnych kulturach czczono bydło

reklama

„Procedura rytualna jest absolutnie barbarzyńska iw żaden sposób nie zbliża się nawet do współczesnych poglądów przeważającej większości obywateli UE na temat sposobu traktowania zwierząt hodowanych na konsumpcję w cywilizowanym społeczeństwie przy uboju” - powiedział prof. Elzanowski. Najwyraźniej zgodnie z dowodami naukowymi ogłuszenie nie wpływa na krwawienie, co sprawia, że ​​tortury powodujące ogromne cierpienia wielu zwierząt są całkowicie nieuzasadnione, oparte na czystym przesądzie.

Opinia publiczna w Polsce i UE nie ma pojęcia, co dzieje się podczas rytualnego uboju krów - twierdzi Elżanowski. „Podrzynanie gardeł i obracanie krów w obrotowych zagrodach, aby umożliwić im krwawienie, wykracza daleko poza koszmar zwykłego obywatela UE. Ze względu na swój odrażający charakter ubój rytualny w Polsce odbywa się z zachowaniem największej dyskrecji poza zasięgiem opinii publicznej, był nielegalny przed 2004 r., Ale szybko się rozwijał wraz z pełną skargą władz weterynaryjnych na korzyści finansowe, jakie przynosi.
Obecnie w Polsce istnieje już około 100 halal rytualnych ubojni i dwie koszerne - wszystkie przynoszą pokaźne zyski z setek tysięcy rytualnie zabijanych zwierząt, według szacunków konserwatywnych na ponad 300 000 rocznie.
Pomimo ogólnie skrytego charakteru tych odrażających praktyk dokonywanych w imię religii, czasem informacje przeciekają.
W Lesznie średnio codziennie zabijane jest w rytuałach sto krów, a następnie przewożone do Gostynia, gdzie rabini badają zwłoki, wybierając około 20. Odrzuconych 80 trafia do zwykłego łańcucha pokarmowego, ostempluje i sprzedaje ogółowi społeczeństwa.
Tortury na zwierzętach nie ograniczają się do uboju rytualnego: ponad 100 000 nieodsadzonych cieląt podróżuje z Polski na ponad 25 godzin do Włoch i Hiszpanii. Po drodze nikt nie zatrzymuje się na piknik.
Wreszcie te zwierzęta nie mogą być sprzedane do ustalonego łańcucha pokarmowego, są zabierane na „czarny rynek”, gdzie potworne znęcanie się jest regularną praktyką.

„Zwierzęta, które nawet nie mogą się podnieść, bo są tak chore, też są tam przywożone - powiedział prof. Elzanowki, odnosząc się do śledztw NGO. - Bity, ciągnięty za ogony i uszy, trzymany bez wody ”. Uduszone ptaki i prosięta nosi się w workach jak w średniowieczu.

„Humanizm jest dla humanistów” - odpowiedział urzędnik rolniczy M.Sawicki, blokując samą ideę nowoczesnego stosunku do bydła. Prof. Elzanowski przekonywał, że przy takim nastawieniu establishmentu szanse na zmianę prymitywnych realiów są nikłe.
Weterynarze odmawiają chodzenia na „czarne” rynki, ponieważ nie są zarejestrowani, a policja nie wtrąca się, argumentując, że nie powinni przyjeżdżać inaczej niż wezwani przez weterynarzy. Błędne koło obraca się, pomnażając ofiary.
„Powinniśmy kontrolować poprawność tłumaczenia przepisów unijnych na prawa krajowe - powiedział Elzanowski. - Degradacja prawa krajowego pod pretekstem podążania za prawem europejskim jest powszechnym zjawiskiem. UE określa minimalny warunek i mówią, że istnieją standardy, ale tak nie jest ”. Zdaniem profesora wśród lekarzy weterynarii panuje zgoda co do ogólnej degradacji krajowego prawa ochrony zwierząt.

 

martwa krowia rozmiar dwa

Europoseł Carl Shlyter (Zieloni) podzielił się doświadczeniami ze Szwecji, gdzie osiągnięto postęp, opierając się na rozmowach ze społecznością muzułmańską, ale niestety społeczność żydowska odmówiła złagodzenia rytuałów. Kontynuują praktyki, eksportując mięso do innych krajów.
Zdumiewająca kwestia rekrutacji rzeźników do rytuałów nie stanowi żadnego problemu: żydowscy i muzułmańscy rzeźnicy są wybierani spośród pobożnych osób, więc angażują się w swoje społeczności religijne. Niestety okrucieństwo rytuałów przekłada się na wzrost przemocy wobec bezbronnych członków społeczeństwa, takich jak kobiety i dzieci.
„Istnieją badania, z których wynika, że ​​przemoc w rzeźniach zwiększa przestępczość” - podsumował prof. Elzanowski. Ale znowu, „humanizm jest dla humanistów.

 

Anna van Densky

 

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.
reklama

Trendy