Kontakt z nami

Zmiana klimatu

Stany Zjednoczone formalnie rezygnują z porozumienia klimatycznego z Paryża w związku z niepewnością wyborczą

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Ale wynik ostrej rywalizacji wyborczej w USA określi, jak długo. Demokratyczny rywal Trumpa, Joe Biden, obiecał ponownie przystąpić do porozumienia, jeśli zostanie wybrany.

Stany Zjednoczone nadal pozostają stroną UNFCCC. Espinosa powiedział, że organ będzie „gotowy do pomocy Stanom Zjednoczonym we wszelkich wysiłkach na rzecz ponownego przystąpienia do porozumienia paryskiego”.

Trump po raz pierwszy ogłosił zamiar wycofania się USA z paktu w czerwcu 2017 r., argumentując, że osłabiłoby to gospodarkę kraju.

Administracja Trumpa oficjalnie powiadomiła ONZ o wycofaniu się 4 listopada 2019 r., co zajęło rok, zanim zaczęło obowiązywać.

Odejście sprawia, że ​​Stany Zjednoczone są jedynym krajem spośród 197 sygnatariuszy, który wycofał się z umowy, wykreślonej w 2015 r.

„Stracona szansa”

reklama

Obecni i byli dyplomaci klimatyczni powiedzieli, że zadanie ograniczenia globalnego ocieplenia do bezpiecznego poziomu byłoby trudniejsze bez finansowej i dyplomatycznej potęgi Stanów Zjednoczonych.

„Będzie to stracona szansa na zbiorową globalną walkę ze zmianami klimatycznymi” – powiedział Tanguy Gahouma-Bekale, przewodniczący Afrykańskiej Grupy Negocjatorów w globalnych rozmowach klimatycznych.

Wyjście USA spowodowałoby również „znaczący niedobór” w globalnych finansach klimatycznych, powiedział Gahouma-Bekale, wskazując na obietnicę z czasów Obamy, że wpłaci 3 miliardy dolarów na fundusz mający pomóc wrażliwym krajom w walce ze zmianami klimatycznymi, z czego dostarczono tylko 1 miliard dolarów .

„Wyzwanie polegające na zlikwidowaniu globalnej luki w ambicjach staje się o wiele, wiele trudniejsze w krótkim okresie” – powiedział Thom Woodroofe, były dyplomata w rozmowach klimatycznych ONZ, obecnie starszy doradca w Asia Society Policy Institute.

Jednak inni główni emitenci podwoili działania na rzecz klimatu, nawet bez gwarancji, że Stany Zjednoczone pójdą w ich ślady. Chiny, Japonia i Korea Południowa zobowiązały się w ostatnich tygodniach do osiągnięcia neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla – zobowiązanie to zostało już podjęte przez Unię Europejską.

Te obietnice pomogą napędzać ogromne niskoemisyjne inwestycje potrzebne do ograniczenia zmian klimatycznych. Gdyby Stany Zjednoczone ponownie przystąpiły do ​​porozumienia paryskiego, dałoby to tym wysiłkom „masywny strzał w ramię”, powiedział Woodroofe.

Europejscy i amerykańscy inwestorzy posiadający łącznie 30 bilionów dolarów aktywów wezwali w środę kraj do szybkiego powrotu do porozumienia paryskiego i ostrzegli kraj przed ryzykiem pozostania w tyle w globalnym wyścigu do budowy gospodarki niskoemisyjnej.

Naukowcy twierdzą, że świat musi znacznie ograniczyć emisje w tej dekadzie, aby uniknąć najbardziej katastrofalnych skutków globalnego ocieplenia.

Rhodium Group twierdzi, że w 2020 r. Stany Zjednoczone będą o około 21 procent niższe niż w 2005 r. Dodał, że pod drugą administracją Trumpa spodziewa się, że emisje w USA wzrosną o ponad 30 procent do 2035 r. w porównaniu z poziomami z 2019 r.

Biały Dom Obamy zobowiązał się do ograniczenia emisji w USA do 26-28 procent do 2025 r. w stosunku do poziomów z 2005 r. w ramach porozumienia paryskiego.

Powszechnie oczekuje się, że Biden zwiększy te cele, jeśli zostanie wybrany. Obiecał osiągnąć zerową emisję netto do 2050 r. w ramach planu transformacji gospodarki o wartości 2 bilionów dolarów.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy