Kontakt z nami

Audio-wideo

Kończenie whack-a-mole: Dlaczego sposób, w jaki radzimy sobie z #IllegalStreaming nie działa

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Niezależnie od tego, czy pochylają się nad laptopem, czy w lokalnym pubie oglądają mecz przy kuflu piwa, gdziekolwiek są fani tej pięknej gry, prawdopodobnie natkniesz się na nielegalny streaming. Zniechęceni tym, co wielu uważa za wygórowane koszty abonamentu, znaczna liczba fanów piłki nożnej, a także wielu innych sportów, obecnie nielegalnie konsumuje piłkę nożną, boks, rugby lub krykiet, ku konsternacji osób posiadających prawa do transmisji – i Unii Europejskiej Unia.

Wzmocnione przez 2017 r decyzja Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który stwierdził, że nielegalne przesyłanie strumieniowe narusza dyrektywę o prawach autorskich z 2001 r., branża sportowa stawia opór. Według danych opracowanych przez firmę doradczą PPL, firmy z branży sportowej znalazły się w pierwszej dziesiątce firm o największej liczbie roszczeń z tytułu naruszenie praw autorskich w ubiegłym roku Związek Piłki Nożnej złożył 36 spraw, Sky 12, a BT 11.

W Holandii Premier League wygrała sprawę sądową przeciwko dostawcy usług hostingowych Ecatel w związku z tym, co uważała za swoje ułatwianie nielegalnego przesyłania strumieniowego, a holenderski sąd rejonowy w Hadze nakazał firmie zaprzestanie świadczenia usług, które mogłyby zostać wykorzystane do nielegalnego przesyłania strumieniowego, pod groźbą kary w wysokości 1.5 mln euro. W centrum uwagi znalazła się także technologia ułatwiająca nielegalne przesyłanie strumieniowe, a w szczególności popularny odtwarzacz multimedialny Kodi, który – choć sam w sobie całkowicie legalny – jest często wykorzystywany do nielegalnego przesyłania strumieniowego za pośrednictwem szeregu dodatków innych firm , co John Whittingale, były sekretarz kultury Wielkiej Brytanii, określił jako „równoznaczne z kradzieżą”.

Chociaż ETS mógł uznać nielicencjonowane przesyłanie strumieniowe za nielegalne, samo stwierdzenie, że coś jest poza prawem, niewiele da. Jak dotąd zamykanie witryn jedna po drugiej okazało się grą polegającą na walnięciu kreta. The Pirate Bayna przykład , prężnie się rozwija od 2003 r. – nawet jeśli jego założyciele musieli odsiedzieć trochę więzienia – zmieniając jurysdykcje, adresy URL i umożliwiając dostęp za pośrednictwem witryn proxy (lub witryn lustrzanych).

I nietrudno zrozumieć motywację właścicieli do bycia o krok przed prawem. Podczas procesu z 2009 roku policja oszacowała, że ​​Pirate Bay zarabiała 1.4 miliona dolarów rocznie na reklamach. Tam, gdzie można zarobić pieniądze, zawsze znajdą się ludzie gotowi osiągnąć zysk – legalny lub nie – co oznacza, że ​​obecna polityka prób zamykania poszczególnych dostawców jest jak eliminowanie poszczególnych dilerów, aby zakończyć wojnę z narkotykami. To po prostu nie zadziała.

Zamiast więc walczyć z podażą, być może nadszedł czas, aby zająć się popytem. Drakońskie strategie mające na celu zastraszenie konsumentów, aby trzymali się z daleka od witryn streamingowych – takich jak nowa w Wielkiej Brytanii Ustawa o gospodarce cyfrowej – nie wydają się przynosić pożądanego rezultatu. Może to jednak zniechęcać do nielegalnego przesyłania strumieniowego w sposób bardziej oparty na zachowaniu.

reklama

Jedną ze strategii może być na przykład podkreślenie ryzyka infekcji złośliwym oprogramowaniem w wyniku korzystania z nielegalnych witryn do przesyłania strumieniowego. Według wspólne badanie według KU Leuven University i Stony Brook University połowa reklam wyświetlanych w nielegalnych witrynach do transmisji wydarzeń sportowych jest złośliwa. Innym sposobem rozwiązania tego problemu mogłoby być zapewnienie przez przemysł sportowy i rozrywkowy ludziom tego, czego chcą, aby nie musieli uciekać się do nielegalnego przesyłania strumieniowego, na przykład poprzez skrócenie czasu opóźnienia pomiędzy kinową premierą filmów a ich przeniesieniem do usług wideo na żądanie i ułatwienie legalnego dostępu do żądanych treści.

Być może jednak najlepszym sposobem rozprawienia się z nielegalnym streamingiem byłoby zduszenie źródeł przychodów, z których te strony finansują swoją działalność. The Grupa Godna Zaufania (TAG), kolektyw dużych firm związanych z branżą medialną i reklamową, działający przeciwko nielegalnemu przesyłaniu strumieniowemu, połączył siły, aby zapewnić, że legalne firmy nie będą wspierać przesyłania strumieniowego za pośrednictwem reklam. Według badania przeprowadzonego przez Ernst & Young LLP, działania antypirackie podjęte przez TAG zmniejszyły już przychody z reklam w witrynach pirackich o od 48% do 61%.

Nawet najmniejsze wysiłki mogą pomóc: kilka miesięcy temu odkryliśmy, że Unibet, główna marka szwedzkiej firmy Kindred Group zajmującej się hazardem, pokerem online, wyścigami konnymi i zakładami sportowymi, finansuje kilka nielegalnych serwisów streamingowych (takich jak WatchSportOnline.cc , LiveSportStreams.net i MyFeed4U.net) poprzez reklamy ukierunkowane. Z kodu źródłowego wynikało, że reklamy zostały umieszczone bezpośrednio przez Kindred, a żadna inna agencja reklamowa nie pośredniczyła w tym zakresie. Rzecznik firmy, z którym skontaktował się EU Reporter, powiedział, że „nie miała ona wiedzy” o jakichkolwiek nadużyciach i zobowiązał się skontaktować ze wspomnianymi stronami internetowymi, aby upewnić się, że „wszelkie odniesienia do Unibet zostaną usunięte”.

I rzeczywiście tak było. Po otrzymaniu ostrzeżenia od EuReporter firma bukmacherska online wycofała swoje reklamy ze wspomnianych witryn. „Skontaktowaliśmy się z wymienionymi partnerami i poprosiliśmy o usunięcie ze stron wszystkich odniesień do Unibetu” i rzeczywiście wszystkie reklamy zniknęły z trzech stron internetowych” – powiedział rzecznik, zadając krytyczny cios nielegalnym streamerom.

Jeśli decydenci i aktywiści znajdą sposób na zagłodzenie miejsc generujących te dochody, nieuchronnie upadają. Konsumenci i przedsiębiorstwa reklamujące się to dwie grupy, które należy zniechęcać do wspierania tych platform – wszystko inne jest jak bardzo kosztowna i ostatecznie całkowicie daremna gra w „walnięcie kreta”.

 

 

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy