Obrona
Dlaczego Stany Zjednoczone powinny otworzyć więcej baz w Bliskim Wschodzie
By Michael E. O'Hanlon i Bruce Riedel
Wraz z kurczącym się budżetem obronnym USA i rosnącym potencjałem nuklearnym Iranu nadszedł czas na kreatywne myślenie. W ostatnich latach Stany Zjednoczone coraz częściej preferują opieranie swoich samolotów bojowych na Bliskim Wschodzie na lotniskowcach w Zatoce Perskiej iw jej pobliżu. Ale teraz powinien zmienić kurs, przenosząc więcej z nich na lądzie, do baz w dwóch lub więcej krajach Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC). Pozwoliłoby to Stanom Zjednoczonym na skromne zmniejszenie ogólnej floty lotniskowców, co stanowiłoby środek oszczędnościowy, i wzmocniłoby odstraszanie w regionie, dostarczając widocznych dowodów na silne więzi Stanów Zjednoczonych z kluczowymi krajami Półwyspu Arabskiego.
Stacjonowanie jednego członka służby w Afganistanie kosztuje Pentagon średnio ponad milion dolarów rocznie. Dlatego wielu zakłada, że oparcie amerykańskiego personelu wojskowego na lądzie za granicą jest ogólnie złą ekonomią - chociaż czasami jest strategicznie konieczne. Ale ta logika nie sprawdza się w wielu sytuacjach, a Zatoka Perska jest kluczowym przykładem.
Stany Zjednoczone polegają prawie wyłącznie na lotniskowcach, z których każdy ma około 72 odrzutowców, aby zapewnić siłę powietrzną, której potrzebowałyby podczas ewentualnego konfliktu z Iranem, najbardziej prawdopodobnym przeciwnikiem w regionie. W ciągu ostatniej dekady kilka eskadr lądowych odrzutowców bojowych w Iraku, Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej w dużej mierze powrócił do domu. Chociaż Stany Zjednoczone od czasu do czasu rotują myśliwcami przez małe państwa GCC i utrzymują obiekty dowodzenia i kontroli oraz wsparcia w Katarze i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, ich stała siła bojowa na lądzie w regionie jest bardzo ograniczona.
Ale nowoczesny lotniskowiec, który kosztuje około 12 miliardów dolarów, jest około dziesięć razy droższy niż nawet duży i dobrze ufortyfikowany obiekt na lądzie. A utrzymanie jednego ciągłego patrolu zamorskiego w Zatoce może wymagać pięciu lub sześciu statków we flocie liczącej 11 jednostek. Krótko mówiąc, poleganie na lotniskowcach, a nie na bazach lądowych, zapewnianie stałej siły powietrznej w danym regionie jest generalnie wątpliwą propozycją ekonomiczną, jeśli wiadomo, że zagrożenie będzie istniało przez jakiś czas.
Udostępnij ten artykuł:
-
Konferencje3 dni temu
Konferencja NatCon przerwana przez brukselską policję
-
Masowa obserwacja4 dni temu
Przeciek: Ministrowie spraw wewnętrznych UE chcą zwolnić się z masowego skanowania prywatnych wiadomości przez czat
-
Konferencje4 dni temu
Konferencja NatCon odbędzie się w nowym miejscu w Brukseli
-
Europejska Służba Działań Zewnętrznych (EAAS)4 dni temu
Borrell pisze opis swojego stanowiska pracy